Cześć:)) Najpierw robię stożek z kartonu, potem owijam go folią. W trakcie suszenia, kiedy z zewnątrz Anioł juz jest twardy, wyciagam stożek z folią i dosuszam. I tu trzeba bardzo uważać, a najlepiej postawić figurkę, żeby sobie spokojnie doschła sama, bo bardzo łatwo Anioła przesuszyć... co mi się już parę razy zdarzyło niestety;)
Piękna kolekcja , ja mam słabość do takich nie pomalowanych aniołów mają swój cudowny urok....
OdpowiedzUsuńJa tez takie uwielbiam:)Czasami aż żal malować;)
UsuńNo no... trochę ich jest! :D Powodzenia :)
OdpowiedzUsuńja wczoraj dostałam juz nowe farbki i tez zaczynam dzis wielkei malowanie :)
OdpowiedzUsuńzapraszam po odbiór wyróżnienia :)
OdpowiedzUsuńDziękuję ślicznie:)
Usuńoj widze ze u ciebie taki szał jak u mnie kiermaszowy :)
OdpowiedzUsuńWitam.
OdpowiedzUsuńMam pytanie. jak robisz stojącę Aniołki? dajesz do środka folie do pieczenia?
Cześć:)) Najpierw robię stożek z kartonu, potem owijam go folią. W trakcie suszenia, kiedy z zewnątrz Anioł juz jest twardy, wyciagam stożek z folią i dosuszam. I tu trzeba bardzo uważać, a najlepiej postawić figurkę, żeby sobie spokojnie doschła sama, bo bardzo łatwo Anioła przesuszyć... co mi się już parę razy zdarzyło niestety;)
Usuńo jaka gromadka :) ja chętnie bym pomalowała:)
OdpowiedzUsuń