I znowu zaniedbałam bloga niestety, jakoś ciężko mi ostatnio usiąść spokojnie przed komputerem - zawsze "z doskoku". Dziś też na chwilę, wrzucam tylko zaległe zdjęcia i kładę się spać...bo jutro wyjazd!:)
Spróbuję odpocząć. I może mój piekarnik tez odpocznie, bo ostatnio zaczął mi szwankować - chyba za bardzo go eksploatuję;)
Tak więc zacznę od końca - czyli moje pierwsze noski:)