poniedziałek, 29 października 2012

Pozdrawiam serdecznie...

...w ten śnieżny poranek. Moje dziecko nie chciało iść dzisiaj do przedszkola, no bo przecież trzeba już lepić bałwana...a dopiero zaczyna padać;)
Witam serdecznie nowe obserwatorki i wszystkich komentujących moje małe dzieła - jest mi niezmiernie miło, że tu do mnie zaglądacie:) 
A tym przyjemniej, że dostałam kolejne wyróżnienie

Wyróżnienie za "niezmordowane tworzenie Aniołków ":))))Dziękuję ślicznie:))
Zastanawiałam się kogo ja mam tym wyróżnieniem obdarować i doszłam do wniosku, że byłoby nie w porządku, gdybym kogoś pominęła. No bo przecież właśnie dlatego tu wszystkie/wszyscy jesteśmy - bo mamy pasję, pomysły i chce nam się te pomysły realizować;)
Tak więc po wyróżnienie zapraszam wszystkich moich obserwatorów:)))
Wyróżnijcie się!;D

Wróciło do mnie zdjęcie parki, którą zrobiłam już jakiś czas temu i zapomniałam uwiecznić. Oto ona:


 A teraz wiekopomna chwila - moje pierwsze Aniołki stojące:)))Jestem z nich bardzo dumna;) Te tutaj jeszcze przed suszeniem i bez skrzydełek (będą pierzaste;))




No i również pierwsze - wianki z szyszek.
 

 
A na koniec chciałabym przypomnieć o akcji Rękodzieła dla Marcinka.
Aukcja mojego Anioła kończy się za 6 dni
Ale jest tam poza tym tyle cudowności, że każdy z pewnością znajdzie coś dla siebie, albo na prezent
:D:D:D:D:D

piątek, 19 października 2012

Pracowity piątek:)

Ufff, właśnie skończyłam pakować moje skrzydlate towarzystwo. Sporo ich się ostatnio urodziło;) Dzisiaj rano policzyłam ile dokładnie Aniołów znajduje się w moim mieszkaniu (łącznie z moimi i jeszcze nie dokończonymi) i wyszło 47:D Ale w ten weekend sporo wyleci do nowych domów:)
I będzie można robić nowe:)))






A na sam koniec - kotek:)


środa, 17 października 2012

Rękodzieła dla Marcinka





Dołączyłam do jeszcze jednej wspaniałej akcji charytatywnej
 „Rękodzieła dla Marcinka”. 
Marcinek Sporek to 2-letni chłopczyk, który choruje na nowotwór złośliwy neuroblastomę. Jedyną szansą na powrót Marcinka do pełnego zdrowia jest kontynuacja leczenia w Klinice w Greifswald (Niemcy), koszt którego lekarze wyceniają na 120 tys. euro!!!!!!!!!!!!!!
Więcej informacji na blogu Marcinka http://marcin-sporek.blogspot.com/

Mam wielka nadzieję, że mój Anioł chociaż w małym stopniu pomoże Marcinkowi w powrocie do zdrowia.
Jeśli tylko możecie, pomóżcie również!


Craftujemy dla Hospicjum Cordis

 



Z wielką przyjemnością przyłączyłam się do akcji "Craftujemy dla Hospicjum Cordis":) Mam wielką nadzieję, że Aniołki które przygotowałam wywołają uśmiech na czyjejś buzi:)





poniedziałek, 8 października 2012

Na przekór pogodzie...

... jako, że wczoraj cały dzień lało, stworzyłam trochę kolorowych Aniołków:))
Nie byłabym sobą, gdybym trochę nie pokombinowała, więc poeksperymentowałam trochę z kolorowym ciastem - po kawałku z każdego koloru rozwałkowałam razem i dwie Anielice dostały patchwork'owe sukienki:)))


Wyróznienia:)

Bardzo dziękuję Gosi http://papierowamagiamalgosi.blogspot.com/ za wyróżnienie:) 
 

A oto 5 wyróżnionych przeze mnie  blogów:



Wyróżnienie od Gosi przypomniało mi, że mam jeszcze dwa zaległe, nieodebrane wyróżnienia (bardzo przepraszam, że tak późno) Dziękuję Wam dziewczyny bardzo:)

Od Sofki

 
 A To kolejna lista wyróżnionych przeze mnie:


I na koniec od Nastole:
 
Zasady są takie, że mam napisać 7 rzeczy o sobie...mhmm, pomyślmy...;)

1. Uwielbiam wędrować po Bieszczadach:)
2. Nie cierpię ludzkiej obłudy i okrucieństwa.
3. Kocham patrzeć jak moje dziecko śpi;)
4. Lubię ciepłe kąpiele i czerwone wino:)
5. Nie oglądam wiadomości;)I dobrze mi z tym;)
6. Kocham czytać:)
7. Lubię się uśmiechać :)

(Wydawało się to trudne, ale pewnie jeszcze dużo rzeczy bym o sobie napisała;P)

No i kolejna lista wyróżnionych blogów:


Dziękuję serdecznie za wszystkie wyróżnienia:)))
:***********


piątek, 5 października 2012

Witam serdecznie w ten piękny piąteczek:))) Dziękuję serdecznie i cieplutko za miłe komentarze, i pozdrawiam wszystkich ( wszystkie ;)) obserwujące:)
A oto kolejna ekipa Aniołeczków, która zrodziła się w mojej głowie i w moim piekarniku;)


Wczoraj miałam wielkie plany. Miałam lepić cały dzień;P Jednakże moja Mała przyniosła do domku pierwszego, przedszkolnego wirusa, więc cały dzień spędziłyśmy przyklejone do siebie... 
W ramach odstresowania powstało serduszko z szyszek, które perfidnie odpatrzyłam od Grodzi z Kuźni Upominków;) Dziękuję bardzo za inspirację, również w imieniu Majki, która w trakcie przebierania szyszek zapomniała na chwilę o gorączce :)