sobota, 14 kwietnia 2012

Pierwszy raz zamieszałam masę solną parę miesięcy temu, przed Bożym Narodzeniem. Przede wszystkim, żeby zająć czymś Majkę(udało się;)) Zrobiłyśmy trochę dekoracji na choinkę:





Jakiś tydzień później powstał pierwszy Anioł:


Nie wiedziałam jeszcze wtedy, że aż tak mnie to wciągnie...

Ale pochłonęło bez reszty i od tamtej pory niema praktycznie dnia, żeby jakiś Anioł nie wyleciał z mojego piekarnika:)

Majce już trochę się znudziło, ale dzielnie mi sekunduje. Nie ma w sumie wyjścia biedne dziecko;)

  Tu znajduje się mój cały dorobek.
 A tu dodatkowo, baranki i inne owce.


Witam na moim blogu!:)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz