piątek, 27 kwietnia 2012


Zamiast wykorzystać wolny wieczór na odpoczynek, musiałam trochę nadgonić z zamówieniami. No i trochę mnie poniosło (jak zwykle ;)) 8 ulepiłam dzisiaj, reszta wcześniej i czeka na malowanie:))))
A ja padam. 
Dobranoc:)

3 komentarze:

  1. Super :) a ja już chcę zobaczyć tych chłopców z piką pod pachą :)

    OdpowiedzUsuń
  2. a ja mam takie pytanko jak Ty to robisz ze one wychodza takie idealne?

    OdpowiedzUsuń
  3. Dzięki wielkie za komplement:) A mi naprawdę w niewielu przypadkach wydaje się, że są idealne;) Przeważnie mam wyrzuty sumienia, że robię je za szybko i że mogłabym im więcej czasu poświęcić;)

    OdpowiedzUsuń