środa, 13 listopada 2013

Już jestem:)

Już mi lepiej:) 
Tworzenie to jednak najlepsza forma terapii:)))
Tak jak obiecałam, weselsze Anioły nadlatują, a po nich całe stadko Aniołków choinkowych!






A teraz chciałabym się pochwalić moim małym kącikiem. W końcu się doczekałam!:D
Niby małe biureczko, a  bardzo ułatwiło mi pracę w kuchni.
Teraz to już w kuchni nic więcej nie zmieszczę. Chyba...;)




Dziękuję bardzo za miłe komentarze. Widać mój Anioł, choć smutny, bardzo się spodobał:)
I witam serdecznie nowych gości i obserwatorów:)




9 komentarzy:

  1. Niebieski anioł jest rewelacyjny! Bardzo mi się podoba tez ten z chusteczką na głowie, wzbudza bardzo wiele sympatii :)
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziekuję! Wlaśnie zatęskniłam za lepieniem wiekszych Aniołów- chyba zaraz się za nie zabiorę:) Pozdrawiam!

      Usuń
  2. Śliczne wszystkie aniołeczki,widać dopiero na biurku jak one są duże.Mnie się bardzo spodobał ten z chusteczką na głowie ,przypomina mi jedną z postaci bajkowych Czerwonego Kapturka.POzdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chusteczki sa bardzo fajne, musze ich zrobic więcej:) Dziękuję!

      Usuń
  3. Piękne anioły tworzysz :) Cudne są wszystkie :)
    Pozdrawiam serdecznie i zapraszam w mój quillingowy świat
    handmadebyevi.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. Postanowiłam zostać na dłużej, tak tu pięknie, że nie chcę "zgubić" tego miejsca:-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo mi miło, proszę sie czuć jak u siebie;)

      Usuń
  5. Sa piekne, dla mnie szczególnie z dzieciątkiem :)

    OdpowiedzUsuń