środa, 18 kwietnia 2012

Piękny dzień dzisiaj:) 

Zaraz zabieram się za przygotowanie niespodzianki dla koleżanki(zaraz - tzn, kiedy Majka zaśnie;)) 
A wczoraj wieczorem wyleciało z piekarnika parę kolejnych Aniołków:


Nie wiem czemu, ale najbardziej podobają mi się takie niepomalowane:)

7 komentarzy:

  1. jakie śliczne będą:)masa solna to wspaniały wynalazek i takie cuda z niej powstają!!!

    OdpowiedzUsuń
  2. Cudne ,nawet nie pomalowane!

    OdpowiedzUsuń
  3. jakie śliczne :) od razu rzuciły mi się w oczy w kremowo-niebieskich barwach :)
    pozdrawiam i zapraszam do siebie :)

    OdpowiedzUsuń
  4. O kurka! Szkoda, że nie "znałam" Cię wczoraj, kiedyn lepiłam swoje pierwsze anioły z masy. Zajrzyj do mnie i powiedz co jest nie tak.
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  5. przepiękne prace pozdrawiam i miło mi poznac i zapraszam do siebie :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Cudowne aniołki masz dar i wyobraźnię,więc twórz ile wlezie :)POZDRAWIAM

    OdpowiedzUsuń